Droga ku ciszy

Po chodnikach uciekają myśli jak zbłąkane psy
strach wykluwa się godzina po godzinie stale
i marzenia umierają cmentarzami rąk
bo przedwczesność nie oznacza odchodzenia w chwale

Zakopały się w mogiłach odczekane ludzkie prośby
nasadziły garść stokrotek kiełkujących w mroku
kwiatem życie śmiercią ogród zapomniały dawno
matki drzewa smak i zapach żywicznego soku

Z łez wyrosły mosty prawdy nieskończone
by dokończyć wciąż brakuje ludziom czasu
może w ciszy i skupieniu szukać drogi
zamiast w brudzie pośród życia ambarasu...



jowok

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2007-06-06 19:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > < wiersze >
westwalia | 2007-06-07 13:27 |
bardzo piekny i madry wiersz
alicja | 2007-06-06 20:28 |
Oddajšcy ludzkš egzystęcję skšd w tobie tak dramatyczne nastawienie do życia? pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się