Narvania...

Do diabła zatem,
przez gorącą drogę,
pożegnać ze światem,
iść szybkim krokiem...

Już się oderwałem,
już go zostawiłem,
świat mój nie kochany,
dawno porzuciłem...

Odrzucam wasze rady,
szalone brednie,
czystki zdrady,
bezczelnie,wrednie...

Odrzucam idee,
przechodzę własny stan ducha,
zatracam się z wolna w nieistnienie,
a ma noc jest za głucha...

Zawieszam ducha,
między życiem a śmiercią,
tylko ludzie Narvanii,
mnie naprawdę zechcą...

Wyzbywam się sławy,
wyzbywam się bogactw,
wyzbywam się nieśmiertelności,
bowiem zaszła potrzeba podwójnej wolności...


Marpouk

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2007-09-13 07:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marpouk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się