Przebudzenie

jego gorący szept
blisko
skóra na jej szyi
otulona tym
słodkim oddechem

czuły dotyk
dłoń
pieszcząca skórę jej
biodra

szybkie bicie serca
jak trzepot ptaka
w złotej klatce
wyrywającego się w jej
stronę

dźwięk jego głosu
tak czuły
delikatne nutki płynące
słowami miłości
wprost w jej serce
jak lekarstwo dla
chorej duszy

przebudzenie...

nie ma Ciebie... pustka

poduszka obok
bez
dołeczka z odbiciem
twojej głowy
zimna
dotykam... w nadziei że
odnajdę ciepło

przytulam zimne
płótno...
aby poczuć twój zapach
pachnie...
różami...
obok których wietrzyłam błękitną
poduszkę
która nadal nie zna
dotyku Twojej głowy...


tajemnica

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-09-21 23:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tajemnica > < wiersze >
alicja | 2007-09-22 12:32 |
nie ma pustki jest czas na herbatę nigdy nie ma zimna jest czas na smakowanie miłości
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się