Jeśli wiedziałabyś
Gdybyś wiedziała, co ja teraz czuję
Gdybyś wiedziała, co ja teraz wiem
Gdybyś wiedziała, jak ja żałuję
Gdybyś chciała spojrzć na mnie miłym wzrokiem
Gdybys mój smutek ogladała dzień w dzień
Gdybyś modlitw moich słuchała
Gdybyś dostrzegła mojego życia smutny cień
Gdybyś mnie w tym wszystkim poznała
Gdybys zrozumiała, że nic kłamstwem nie jest
I gdybyś mnie w bólu rozpoznała...
Czy jeszcze raz swoją miłość byś mi oddała?
A jesli nie...
To czy warto żałować?
Czy warto siły mojego życia marnować?
To czy warto się modlić?
Czy anioł przyleci do mnie, by mi sens istnienia udowodnić?
Czy warto więc kochać?
I po co jest miłość?
Czy po to by to uczucie mnie w końcu zabiło?
Gdybyś to wszystko poznała
Powagi i smutku czy śmiechu i ironi
Jakich uczuć byś doznała?
Czy choć jedną łzę byś uroniła?
Czy raczej wszystko byś zlekceważyła?
Odpowiedz... Gdybyś to wszystko wiedziała
makary86
|