kawiarenka-pestycydy-mocca

w kawiarence pod nieznaną basztą drzwi
otwierane przeciwnie do wskazówek
zegara tykanie rozchodzi się po szklankach
każdy chowa w kieszeni wytrychy do świec

za ścianą gra chemiczna pralnia stowarzyszenie
utraconych plam z wiśniowego soku wzdłuż sufitu
płynie zapach utleniacza raz po raz zataczając
koło krzesła podpierane parasolkami filiżanki

pełne płynnego brązu i sterylnie czysty blat
stolika o który gęste powietrze ociera rękawy


jowok

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2007-10-31 21:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się