Dziadek Mróz
może to kawałki szronu w kącikach ust
co mienią się zorzą wiśniową,
drżą światłem, zachęcając
do roztopienia
może to śniegu srebrne, krągłe
pianki na twoich powiekach
jak drobne kulki wody
sola doprawiane
może to oczy co diamentują — błyskając
przejrzystym migotem zachęcają do
wypowiedzenia dwóch słów
co uszczypną ciszę...
bo wyziębił nam gardła wiatr
i w szorstkich przełykach
świstem wycedził każde
nasze zaspane słowo
Dziadek Mróz
insomia
|