wymiar sakralny

tam naga w bezwstydnym rozkroku
od pięt po koniuszki palców
dorastałam twoim wariacjom
chcąc nadać mięsu
wymiar sakralny

omdlałe myśli huczały mi w głowie
gdy mokra kąpałam się w wielkiej
kałuży rozmechaconego
prześcieradła

na progu przeobrażeń zawisłam
kryjąc wgniecenia w żebrach
w brawurowej grze milczenia

mężczyzna co przestać nie może
czy kobieta co nie przerywa?


insomia

Średnia ocena: 4
Kategoria: Inne Data dodania 2007-10-22 19:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < insomia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się