Niekiedy chciałbym komus...
Niekiedy chciałbym komus powiedziec jak mi zle
ze tylko w swiecie pełnym bólu odnajduje sie
Pogarda mi dana w sercu zawitała
cierniem samotności życie ukoronowała
Zrzucony na margines poza wszystkie normy
zyje jeden człowiek pozbawiony formy
W chaotycznym wirze emocji przeroście
czasem poddac sie pragnie i chce umrzec najprościej
Wiec dlaczego tak sie dzieje ze cierpimy będąc sami??
pierw zaznając tej rozkoszy bedąc jej panami
Po czym chwila ta sie zjawia pełna zła i płaczu chwila
gdzie juz tylko dostrzegalne zło nam czas umila
Rdziłbym niekiedy pomyślec choc przez moment
jak wazny dla człowieka staje sie wtedy życia koniec
Nie bójmy sie tych mysli stanmy im na przeciw mocni
Pamietajmy bowiem ze co nas nie zabije to nas wzmocni
Gregory
|