Drabina do nieba
Moja dusza jest jak lustro
Popękane a w nim pusto...
Słowa ludzkie w końcu ją roztrzaskają
Jestem słaba...
Moje serce siÄ™ rozpada
Chcę zanurzyć się w miękkiej pianie
I już nie wypłynąć- niech tak się stanie
Wspinam siÄ™ po drabinie,
Lecz ciÄ…gle z niej spadam
I znowu ktoÅ› tam
mnie zdeptał z liściem w piachu
Rozdarł moją godność
Pozostawił nagą i ten wstyd
W głowie tysiące myśli
Nieulokowany gniew
Do samej siebie wstręt
I od nowa zaczynam się wspinać...
aneladgama
|