Ucieczka…
Gdy wszystkiego mam dosyć,
uciekam w senne marzenia
w zupełnie inny, ciepły świat
tam odnajduję spokój, który cenię,
we śnie pokonuję szmat drogi,
bez najmniejszego zmęczenia.
Wtulam się znów w ramiona Morfeusza
gdzie czując błogi stan w czułości,
tam nie sięga zło i znikają łzy.
Wirując na huśtawce nastrojów,
pod niebem tańczę walca,
lekko unosząc się do góry,
w codzienności zdarzeń trwam.....
Ewawlkp
|