Miłość (?)***
Miłość, nie znam jej prócz słów i liter
nie umiem kosztować łykiem jak kiper
może to furda z ust, będąca uczuć krzykiem
lub szeptem myśli a tłumu komikiem.
Miłość coż to, wieczność czy chwila
jeśli to wartość, to jaki jest jej nominał?
i jaki ma kres swych poczynań?
Jednak coś nyguje myśli gospel
los sprzyja dając na to riposte
Jak opisać niepokój gdy cie nie widać
i to ze w głowie toczy się myśli corrida
że przed oczyma,
wyobraźnią obraz szkicuje i rzeźbie i tworze
popadam w lęk o upadku jak chory na hypsofobie.
Jak Eliot Ness szukam, prawdy twarzy
Czyżby Łukasz był zakochany ?
-spojrzenie...?
Patrzę jej w oczy, które mają wdzięk jak szafir
tłumią afisz i ból wewnątrz ducha jak fakir
snują znaki, bardziej święte niż apis
mógłbym patrzeć w nie dłużej niż sluchać jadakiss...
archetyp
|