Miłość (?)***

Miłość, nie znam jej prócz słów i liter
nie umiem kosztować łykiem jak kiper
może to furda z ust, będąca uczuć krzykiem
lub szeptem myśli a tłumu komikiem.
Miłość coż to, wieczność czy chwila
jeśli to wartość, to jaki jest jej nominał?
i jaki ma kres swych poczynań?
Jednak coś nyguje myśli gospel
los sprzyja dając na to riposte
Jak opisać niepokój gdy cie nie widać
i to ze w głowie toczy się myśli corrida
że przed oczyma,
wyobraźnią obraz szkicuje i rzeźbie i tworze
popadam w lęk o upadku jak chory na hypsofobie.
Jak Eliot Ness szukam, prawdy twarzy
Czyżby Łukasz był zakochany ?

-spojrzenie...?
Patrzę jej w oczy, które mają wdzięk jak szafir
tłumią afisz i ból wewnątrz ducha jak fakir
snują znaki, bardziej święte niż apis
mógłbym patrzeć w nie dłużej niż sluchać jadakiss...


archetyp

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-01-19 11:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < archetyp > < wiersze >
Mimoza95 | 2012-06-03 18:18 |
Ja pier***ele .... Szacunek .....
zielonooka1986 | 2008-01-19 17:01 |
Można się rozpłynąć w twoich słowach. Pierwszy raz spotkałam sie z tym aby facet tak cudownie pisał o swojej miłości. Pozderka;-)))
bozka | 2008-01-19 16:38 |
SUPER WIERSZ!
Shymel | 2008-01-19 12:50 |
przepiękny wiersz, jaka mocc.. niech CI sie w miłosci uklada, życzę dalszych sukcesów :) pozdruś
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się