Podróż do***
Szukam wyjscia, by ujrzeć Cię chociaż
błądząc jak w labiryncie minotaur
grzech łez z twarzy zbyt mało otarł
i on to błąd, gdzie kres to Golgota*
Zamknął mnie Dedal w labiryncie grzechu
wyjście drogą na przekór,
wprost do bram niebiańskiego uśmiechu
i oczu droższych od skarbca Azteków
Jaka może być mego życia konkluzja?
-wiem, bez ciebie nie widzieć jutra.
Szukam cie we śnie i na jawie,
niemoc odbiera oddech prawie,
Czuje jak los, dni spisał na straty
bo ide przez życie_jak lunatyk.
archetyp
|