Na leśnej polanie...

Ty, co dłońmi niemal dotykasz nieba
A wzrok upijasz jego błękitem
Tulisz wiatr całym sobą tu -na polanie
-Jesteś szeptu zachwytem

Spójrz oto ja, tak przychodzę do ciebie
Popatrz po barwnym idę dywanie
Dziś jak wtedy, jak dawniej- przytul mnie
Pozwól czekać, na echa bajanie?

Wiesz jak potrzebuje twych ramion?
Twych myśli na liściu pisanych
Proszę upuść garść swych złotych nut
Pieśni tych nocą zrodzonych


W tobie miłość w tobie moc taka ogromna
Gdy cieniem tulisz, łzy ocierasz
-bo, choć miłość czasem, bywa bezdomna?
Ty mi nową nadzieję otwierasz


malutka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2005-10-30 01:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < malutka > wiersze >
Sosenka54 | 2011-12-08 18:13 |
Wspaniały wiersz:)Pozdrawiam...
Słoneczko | 2009-01-12 19:19 |
Wiersz bardzo ładny,tylko ten jeden zagubiony rym, poza tym wszystko ok........Pozdrawiam
sylwek | 2005-10-31 13:27 |
No ok! dobry, bardzo dobry :)
uœmiech | 2005-10-30 02:30 |
Tulę wiatr całym sobš tu - w wersach, jest szeptem zachwytem... Agnieszko, gdy jesteœ kochana, nigdy nie będziesz bezdomna :)
malutka | 2005-10-30 02:20 |
Bardzo Dziękuję :)
(OLA) | 2005-10-30 02:10 |
piekny wiersz...hmmmmmmm lubi taka milosc...pozdrawiam:)
uœmiech | 2005-10-30 01:54 |
Ja, co dłońmi dotykam wersów, a wzrok upijam ich błękitem...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się