Nałóg.

Czuję jak usycham
ciężko oddycham,
Ten smog to tyran
odbiera resztki życia.

Wczoraj rzuciłem nałóg
lecz on znów powraca
tamuje krew, śmierci ałun
to płuc topografia

Istota niezawodna
tyle doznań
wszak śmierci alegoria
ten dym, to moja mojra.

Dziś niczym neptyk_szukam ukojenia
słyszę szepty_podstępnego chochtaplera.
Szepcze bym go tlił, insygnie ceniąc
bym palił wszystko co cenne jak Neron.

Trzymam śmierć, nie czując strachu
nie czuje bólu jak zulu i smaku.
A gdy zamykam oczy paląc
Widzę Avalon...

Zabrakło mi dziś go w nocy
epileptycznie szukam pomocy,
...szukam...
czując istne piękło w płucach,
chce odprawić znów rytułał,
przy czym, anturaż zemdlić
by nikotyna skandowała taniec śmierci...

Uwodzi mnie, krok po kroku
unosi z próżni do amoku
krok po kroku...
...Ja i On...
zostaje po Nas popiół...


archetyp

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-01-22 00:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < archetyp > < wiersze >
brzydulka | 2011-07-20 19:34 |
jestem pod wrazniem... niby tylko palenie...a tu taki wiersz niezle:)
gorEL | 2008-01-23 10:50 |
miodzio i prawdziwe, brawo !
pisarka ;) | 2008-01-23 00:59 |
to właśnie jest w poezji piękne niby tak trywialna czynność jak palenie tytoniu i próba rzucenia nałogu, a ty to ubierasz w tak piękne słowa. Gratulacje!
bozka | 2008-01-22 00:40 |
stopnowo rzucaj nie od razu co dzien o jeden nawet 2 mniej Pozdrawiam serdecznie
bozka | 2008-01-22 00:38 |
okropnosci wspolczuje! pamietam jak paliłam!Wiem co przechodzi palacz! Boże masz szanse sie ratować NajważniejszaTwoja psychika ja podchodzilam by to swinstwo zucic 3razy i udalo sie juz nie palę4lata gume zulam orzeszki jadlam i psychika wazna Ratuj sie uda Ci sie Ja wierze że sie Tobie uda to najwieksza w zyciu proba a Wiersz piekny!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się