Sen Marionetki.
(snów śniłem)
Co dzień ten obraz_odkrywa fikcje marzeń
Znów wśród olbrzymów stoje jak karzeł.
Stoje jak kloszard boso, lustrując świat z boku
pytam jak wydostać się spod ciężaru kroków.
Marionetki w moich rękach, z wosku_ ze szkła,
każda w kojcu_ zamknięta
bym wkońcu_ sam sie oderwał
od przekleństwa_które topi jak magma,
sztuczna radość niczym klakierów aplauz
Wszyscy_ widać w maskach_ tak to ujmuję
niszczy_ kronika kłamstwa_ pisana piórem,
spróbuj pojąć_ sam_ ten dziwny świat,
ludzie sporo_ fraz_ schowali w urnie kłamstw.
Czasem śnią się koszmary_ bo to _wkońcu_Mordor
prawie taki jak Paryż_ w _Ojcu_Goriot.
Niby to tylko sen ale budzisz się z krzykiem
to jest właśnie jeden z tych, który brudzi psychike.
archetyp
|