Sen Marionetki.

(snów śniłem)
Co dzień ten obraz_odkrywa fikcje marzeń
Znów wśród olbrzymów stoje jak karzeł.
Stoje jak kloszard boso, lustrując świat z boku
pytam jak wydostać się spod ciężaru kroków.



Marionetki w moich rękach, z wosku_ ze szkła,
każda w kojcu_ zamknięta
bym wkońcu_ sam sie oderwał
od przekleństwa_które topi jak magma,
sztuczna radość niczym klakierów aplauz
Wszyscy_ widać w maskach_ tak to ujmuję
niszczy_ kronika kłamstwa_ pisana piórem,

spróbuj pojąć_ sam_ ten dziwny świat,
ludzie sporo_ fraz_ schowali w urnie kłamstw.

Czasem śnią się koszmary_ bo to _wkońcu_Mordor
prawie taki jak Paryż_ w _Ojcu_Goriot.
Niby to tylko sen ale budzisz się z krzykiem
to jest właśnie jeden z tych, który brudzi psychike.


archetyp

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2008-01-22 00:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < archetyp > < wiersze >
pisarka ;) | 2008-01-23 01:11 |
Ps. zrób z wiersza świetnego wiersz wybitny
pisarka ;) | 2008-01-23 01:10 |
jak zwykle bardzo oryginalny choć ja rozpisałabym się szerzej na temat tego snu tworząc go bardzie demonicznym, pomyśl nad rozszerzeniem tego wiersza ;)
ruda | 2008-01-22 19:48 |
Bardzo ciekawie napisany...pozdrawiam
bozka | 2008-01-22 00:56 |
wiersz mi sie podoba okropny sen!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się