Otrzyj łzy. [*]

Gdy poczujesz ciepły dotyk na swoim ciele
nadszedł kres mekki męki, po ukojenie,
bo cały ból jaki w tym kraterze drzemie
to rozpacz, która nie sprowadzi Go na ziemię.

Jest u boku
grona Aniołów
jest ku Bogu
i dusz Mormonów.


Nie szukaj wzrokiem znaków gdzieś po pokoju
jako materii,lub duszy, czy fotografii zwoju.

Napewno z góry widzi, że jesteś bezpieczna*
i nie zstąpi, sam bym wrocić tutaj nie chciał,

Będąc u boku
grona Aniołów
będąc ku Bogu
i dusz Mormonów.

To dusze tych,co kochają
żyją wiecznie
przecież nie umierają
stając sie powietrzem.

(w Niebie)
Zabiore Cię nad Eufrat,
byśmy razem marzyli
na szczycie szczęscia
za ręce błądzili.

Razem u boku
grona Aniołów
razem przy Bogu
wśród dusz Mormonów.


Obiecuję Ci ***

ps. Napewno z góry widzi, że jesteś bezpieczna*
i nie zstąpi, sam bym wrócić tutaj nie chciał.



archetyp

Średnia ocena: 8
Kategoria: Śmierć Data dodania 2008-01-22 23:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < archetyp > wiersze >
usta | 2008-01-23 14:02 |
Wybitny poeta
gorEL | 2008-01-23 10:32 |
Klasa!
pisarka ;) | 2008-01-23 00:47 |
na pewno bardzo oryginalny i nie wiem jakich tu słów użyć, bo wszystko co napisze wyda się właśnie takie banalne w porównaniu z tym wierszem. Smutny jak krople deszczu cicho bębniące o szybę, magiczny tak, że cicho jak kot wkrada się do serca czytelnika !!!
bozka | 2008-01-23 00:30 |
piękny wiersz!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się