Nie dzisiaj
jutro
stanę na brzegu
na samej krawędzi
dnia i nocy
wysunę stopę
by spaść
w kanion śmierci
wywołam uśmiech
po raz ostatni dla Ciebie
zamknę oczy czekając na huk
---------------------
teraz
stoję na brzegu
na samej krawędzi
dziś i wczoraj
obudzona ze snu
o szczęśliwym jutrze
chwieję się niebezpiecznie
nad popękanym wspomnieniem
już i łzy płyną
na dowód słabości
silny uścisk konsekwencji
przetrzyma mnie do jutra
wadera
|