dzień
dzień niewypełniony
hula wiatr przyjaciel rozkoszy
samotne balkony
bez parasoli i kwiatów
a w oknie twarz naznaczana
stratą czasu
patrzy wyblakłymi oczyma
na dzień bez daty
bez rdosci przeznaczonej
zabija go nożem
od dawna schowanym
w głębinie żalu
wyżłobionym koleinami łez
westwalia
|