„Nić Ariadny”
Nikt już dziś tego nie produkuje,
a i kiedyś sprzedawano ją tylko z pod lady.
Zwłaszcza w porze żniw.
Wiązało się nią snopki zbóż,
a po godzinach języki i dłonie reakcjonistów.
W ciemny akceleratorze życia
zderzały się:
prawdy i uczynki,
znaczenia i sumienia.
Przeszłość przenikała przyszłość
w szaleńczym tarciu się słowo o słowo,
wykluwała się prawda o Bogu,
która nie oszczędziła teraźniejszości.
Cogito
|