„Gdzie jesteś?”
Zapytałam zdziwiona
Gdzie się chowasz?
Mówię zaniepokojona
Wołam w rozpaczy!
Cisza mi odpowiada
Łez ocean wylewam
Otwieram szafę
W chowanego
Może się bawisz?
Tam go nie ma
Pod stołem pusto
Słońce zachodzi powoli
Strach niewoli
Nadzieja ręce rozkłada
Pusto!
Nikt się nie śmieje
Nikt też nie płacze
Wyjechałeś……
:Pakrew
|