Dakota Rock

A więc znowu mamy jesień,
mgła się błąka po cmentarzach.
Już nie wróci słodki wrzesień,
nic dwa razy się nie zdarza.

Świeży deszcz, co topi liście,
zaszedł do mnie jeszcze z rana.
Nieprzyjemny oczywiście,
ale przecież nie mógł kłamać...

Dowiedziałam się, że właśnie
mamy piąty listopada
i że słońce zaraz zgaśnie,
wkrótce potem śnieg ma padać.

Będzie zimno, będzie biało,
będzie lód i kra na rzekach.
A gdzie siła by się dało
jakoś wszystko to przeczekać?

Żadne cuda ani czary
nie zamienią zimy w lato,
tylko dźwięki strun gitary,
jak wrześniowy adorator,

uspokoją serce moje
setką pieśni o nadziei
i oswoją złe nastroje
każdą nutą po kolei...


Pasadena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-06-06 20:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pasadena > < wiersze >
Xymo | 2008-12-30 14:10 |
Piękny wiersz posiada w sobie duszę ...)))Pozdrawiam romantycznie
martino | 2008-06-07 08:39 |
No i wkoncu cos na poziomie ...Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się