kaczeńce

szła ulubioną ścieżką
przez zroszoną łąkę
kropelki delikatnie pieściły stopy
kaczeńce złociły horyzont

usiadła na granicy nieboskłonu
wody oceanu już ją nie bawiły
pozostawiła te chwile wspomnieniom
czuła otaczającą ciszę

echo ją odszukało
przyniosło kilka ciepłych słów
niteczki babiego lata
wplotły się we włosy

czas kroczył minutami
do ukojenia spokoju


alicja2

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-06-17 12:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < alicja2 > < wiersze >
dziadek | 2008-06-19 11:11 |
Zawsze ta nutka smutku . Jakby to było Twoje logo . C...ki
miśka | 2008-06-18 16:46 |
ładnie piszesz:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się