moja opowieść
w środku mnie
rozgniata ciężar
każdy słodki owoc
mokrym
płaszczem okryta
skuliłam ramiona
na konarach drzew
rozpiełam moje włosy
pajeczyny
piekności
po kamieniach
idę w przepaść
a dobre niebo
świeci neonowo
i fruwaj białe anioły
litość obmywa strugi krwi
jak sprzątaczka zatrudniona na etat
westwalia
|