Kochałam...
Kochałam te nasze wszystkie chwile
skradzione pędzącemu rumakowi o imieniu czas
Kochałam tę naszą łódkę
która porwana przez prądy rzeki miłości
zabrała nas do nowego świata
Kochałam tę nasza ciszę
przerywaną tylko dwoma oddechami
i magicznymi potokami uczuć
Kochałam ten parasol gałęzi drzew
który schronił nad wtedy przed deszczem
Kochałam tę grę świateł poranka na twym policzku
gdy razem witaliśmy dzień siedząc na ganku
Kochałam ciebie...
I to ty nakazałes mi używać czasu przeszłego
gdy mówię o naszej wieczności którą skreśliłeś
Aicha
|