egzystencja
ja
z krainy betonów
chcę bajki o dobrym wilku
o lisiczce pięknisi
najsprytniejszej
z całej okolicy
idę do domku baby Jagi
ostrożnie
po schodach
dzieciństwa
a tam krasnoludki
zaczarowane w gipsowe posągi
smutne i kiczowate
o rety
kto was tak urządził
ja nie wrócę już
do tamtego domu
na trzydziestym piętrze
zostanę z wami
moje śliczne
westwalia
|