Taniec

Zbyt ciężkim krokiem taniec płynie
więc wybacz proszę że brak siły
że przez ostatnią balu chwilę
nic już z mym sercem nie uczynił

spóźniony powiew gdzieś za oknem
na pordzewiałym parapecie
zostawił tylko ślady mokre
i czasu pręgi na mym grzbiecie

więc bez warkotu myśli błędnych
pośpiechu słów bijących trwogą
w ton dźwięków aksamitnie miękkich
ubierz na koniec naszą młodość

i delikatnym światła brzmieniem
kształt nienazwany nadaj chwili
poprowadź dusz zmęczone cienie
tam gdzieśmy jeszcze nie tańczyli


finezka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-09-13 23:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < finezka > wiersze >
iwo | 2008-09-14 12:36 |
przepięknie jestem pod wrażeniem
alicja | 2008-09-14 09:04 |
powiało uroczą jesienią przepełnioną ciepłem pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się