przedpiekle

wyrosłam na poddaszu wpatrzona
w płonący zegar kiedy wskazówki
przemieszczały się lewoskrętnie
w prawą stronę
(szkoda że zatrzaśnięte drzwi
nigdy nie szukały klucza)

dorastałam w zawieszeniu na piętrze
a niebo szukało moich stóp pośród
woskowych postaci zapowietrzonych
między piórami bezdrożnej jaskółki
(tyle że dopiero jutro miałam się urodzić)

żyłam na parterze za maską
wschodu (jedynie z nazwy)
wpuszczając mydlane bańki
przez okno gdy cały świat lewitując
przeleciał pode mną

(bo w Limbo umieram
tylko na pokaz)



bzdura

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2005-11-07 18:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bzdura > < wiersze >
morticia | 2005-11-16 21:26 |
bardzo cenię Twojš twórczoœć
wiedzma | 2005-11-07 15:45 |
lubie wiersze ktore trzeba odbierac kazdym zmyslem... do ktorych trzeba dotrzec gleboko, bo dopiero wtedy dane jest nam w pelni je odczuc... gratuluje...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się