szeptem
tak cichutko tu teraz
nikt nic nie mówi
ja w myślach błądzę
po bezkresnych przestworzach
mojego małego świata
szeptem oznajmiam
moją nienawiść
by przypadkiem
nikogo nie urazić
i szeptem mówię o swoim bólu
by nikt nie musiał
mi pomagać
nie krzyczę, że boli
i nie chcę tak więcej
po prostu szepczę
i odchodzę ze spuszczoną głową
jeśli chcesz pomocy
wyciągnę rękę
uwierzę w to dobro
które nosisz w sobie
dam ile mogę
a potem już znowu
nikogo obok nie będzie
moja rola spełniona
niech tak zostanie jeśli musi
tak cichutko tu teraz
nikt mnie nie słyszy
oddycham tą chwilą ciszy
szeptem zawołam pomocy
na moje wołanie nikt nie odpowiada
szeptem powiem
najciszej jak umiem
pomóżcie mi proszę
nikogo nie ma
raz jeden krzyknę
POMOCY!!!!
czy ktoś stanie w mojej obronie???
a potem znów szeptem
najciszej jak umiem
pomogę innym
i stojąc z boku
uczucia wszystkie
zostawię w rynsztoku
miśka
|