Jesień nad morzem


morze niestrudzone
dzień po dniu
odbiera słońce plaży
chcę ją przyodziać
w swoje objęcia
podchodzi blisko
jeszcze bliżej
i ten krzyk syreny
rozbłyska jak stres
na tonącej w mgle
burcie frachtowca
mewy strażniczki
czuwają splątane
w parabole by rankiem
znów świt przynieść
w muśnięciu skrzydeł
i zawiesić bezpiecznie
nad wciąż topniejącym
w jesiennym spacerze
dywanem plaży


topor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2008-11-13 05:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < topor > < wiersze >
miśka | 2008-11-13 09:15 |
wiesz chyba nigdy nikogo wiersze nie podobały mi się tak jak Twoje:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się