Skarb
Po lizaku ślad słodyczy
lepkÄ… strugÄ… rozmazany
na policzku opalonym.
Promyk słonka rozigrany
liżąc słodycz piegi liczy.
Na kolanku,naznaczonym
siatką draśnięć po upadku,
ziarnko piasku się schowało.
Do zabawy,do psocenia
znów namawiać będzie śmiało.
Wiatr beztrosko włoski targa,
ciÄ…gnie,szarpie,przeczesuje.
Prosto w uszko wesolutko
psot melodię wyśpiewuje.
PatrzÄ™ z okna na syneczka
rozmarzone oczy,buziÄ™...
Bądź szczęśliwy,śmiej się zawsze...
Bardzo kocham CiÄ™ Å‚obuzie...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.
rudaraija
|