pozostałość

Powoli szwy puszczają,
Plastry się odklejają.

Z prawa zwisa mały kawałek,
Opustoszały z wszelkich bajek.

Wewnątrz coś niepokojąco gruchocze,
Chyba wpadł tam niepasujący klocek.

Na wierzchu pełno blizn i szram,
Jakby narząd pod kosiarkę się wdarł.

Nie mieni się już czerwienią,
chyba raczej zgniłą zielenią.

Coraz częściej skrzypi i dyszy,
Pouciekały już wszystkie myszy.

Wykorzystują je jako poduszkę do igieł,
Wbijając coraz to mocniej i silniej.

Szturmują niewzruszenie,
napełniają goryczą i cierpieniem.


...A kiedyś nieumyślnie nazwano to sercem.


delusion

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-11-25 21:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < delusion > < wiersze >
elanor | 2009-04-10 11:55 |
skoro tak wygląda twoje serce, to zastanawiam się jakim cudem jeszcze chodzisz po ziemi. a co do myszy to proponuję trutkę ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się