Dekadencko...

Gdy uśmiechasz się oczami

Gdy łza rękaw solą plami

Gdy podajesz chleba kromkę

Gdy tęczowo dmuchasz w słomkę

Gdy malujesz ciszę biało

Gdy całusów ciągle mało

Gdy rozpuszczasz włosy z wichrem

Gdy rozmawiasz ze mną szyfrem

Gdy tuszujesz wstyd westchnieniem

Gdy rozświetlasz mrok marzeniem

Gdy poświęcasz chwile swoje

Gdy rozliczasz grzechy moje

Gdy rytm serca mi przyspieszasz

Gdy w rozpaczy mnie pocieszasz

Gdy w słuchawkę szepczesz sennie

Gdy rozśmieszasz mnie niezmiennie

Gdy lizakiem mnie smarujesz

Gdy fizykę mi klarujesz

Gdy rozlewasz wspomnień morze

Gdy rozpalasz iskier zorze

Gdy mnie plamisz jagód sokiem

Gdy zamglonym patrzysz wzrokiem...



Kiedy tylko jesteś blisko

nowe ma znaczenie wszystko.

I nieważna reszta cała,

obym tylko ja się śmiała...

Nie ma miejsca już na smutki.

Czas nam dany jest za krótki.

Korzystajmy więc bez granic

osąd innych mając za nic...






Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.


rudaraija

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-12-01 00:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < rudaraija > < wiersze >
Aicha | 2008-12-01 14:04 |
Podoba mi się:) Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się