Zimno i pusto...
Noc głucha zapadła,pod kołdrą się tulę,
brakuje mi twych dłoni,
co po mojej skórze wędrowały czule
w zmysłowej pogoni.
Sen mnie omija łukiem szerokim,
samotnie płynę przez tęsknoty morze.
Pozwalam nieść się falom wysokim,
łez ciche kapanie w niczym nie pomoże.
Znużona łkaniem odpływam w nirwanę,
teraz jesteś blisko,
ciało twoje znane,
znów dzielimy wszystko.
Budzę się rano ze szczęścia uśmiechem,
szukam twoich włosów na mojej poduszce.
Dłoń,którą wyciągam,odbija się echem
po śnie złudnym w zaistniałej pustce...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.
rudaraija
|