Babie lato...
Niczym babiego lata nitkami
dyskretną siecią nie do usunięcia
oplątałeś mnie czarami
spojrzeń swoich,myśli,słów
Nieuchwytne ich muśnięcia
na policzku czuję znów...
Splatamy dłonie pod stołem,
patrzysz mi prosto w oczy,
dotykasz mnie kolanem.
Wachlarz z rzęs uroczy
maskuje nieporadnie
w uśmiechu sekret skryty,
przesłany tylko dla mnie...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.
rudaraija
|