67. Przyśnij mi się miłością
Prześlij mi sen wzroku pieszczoty
sennością myśli obłoków dotyku
zabłyśnij śladem emocji zwierciadła
jak deszczu łan szczerozłoty
Kosmykiem zaplecionych dłoni
zmysłem pożądania wzleć oddechu
potu kropelek karawany splotu
miłość kochankowi się pokłoni
Zajrzy w serca,tajemnicę spłoszy
łyku doznania smaku głębokim
ciepłem ramienia czułością całą
zawibruje w objęciach rozkoszy
W zakamarkach głębin twoich nocy
iskierki cień przemknie miłości
opromieni dotykiem szalonym
zadrżę jak osiki czas proroczy.
Piła 14.12.2008r.
Słoneczko
|