tak będzie najłatwiej
wiatr jeszcze chichotał pomiędzy granitowymi głazami aż wreszcie zmęczony też
udał się na spoczynek
może i ja zasnę leżąc tak i nasłuchując
ciszy która wygrywa różne melodie
wpatrując się w pustkę ścian
wyczekując aż coś się wydarzy
wiedziałeś że tak będzie teraz to
Ty jesteś zraniony
wiesz dla Ciebie już mnie nie ma
chociaż to ja bardziej chciałam
za każdym razem
teraz Ciebie otula cisza i tylko ona
najwierniejsza kochanka
i nie zrobię z tym nic...
daliśmy się oszukać
ja Tobie Ty jej
nie zaśmieję się Tobie
szyderczo w twarz choć bardzo chciałam...
wiatr znowu cicho chichocze za oknem
wsłuchaj się w jego szept
tam usłyszysz echo moich słów
kocham Cie
wsłuchaj się w ciszę ona do snu zawsze gra
co dzień będzie łatwiej
co dzień trochę lżej
nie patrz na przeszłość
zamknij oczy... zaśnij
tak będzie najłatwiej
miśka
|