papierowi tatusiowie

jak statki papierowe
rozwiani na cztery litery

na wskroś dniem i nocą przykuci
do tego dobrego chwytanego w biegu

cieżkie mają dusze

za nim się obejrzą dorastają im dzieci obce w każdym porcie

samotni skargi piszą do Pana Boga
a Bog choć męższczyzna
nie zrozumie papierowego tatusia


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-01-20 19:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
dziadek | 2009-02-05 10:46 |
Jak się bierze tylko do się to tak pewno jest .
westwalia | 2009-01-20 23:33 |
dziekuje myslalam ze wiersz bedzie trudno czytelny... ciesze sie ze nie
iwo | 2009-01-20 23:04 |
bardzo ciekawie to napisałaś podoba mi się w tym wierszu jasnośc przesłania i jest to "niestety" smutna prawda
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się