G.C.

Skomplikowane, nadludzkie uczucie,
Tak szybko, tak nagle jak igły ukłucie
Przychodzi, odchodzi i wykorzystuje.
Z początku w sercu nadzieję buduje,

Daje lub zabiera myśli dalekie,
Tworzy lub zabija wraz z wiekiem.
Szczególnym przypadkiem człowieka,
Który na miłość nie musiał czekać

Jest filozof badający doświadczalnie
Sferę uczuć tak genialnie,
Że nawet siostry zakonne
Do złamania ślubów były skłonne.

Nie pragnął on sławy kochanka
Wszech czasów. Jego talent jak arkan,
Niewiadomo skąd, ale był.
Wiele masek, czy możliwości krył?

Tak wiele było okien, a tak mało czasu,
Ucieczki do szafy, na dach, może i do lasu.
Wiedział jak odnieść sukces z kochanką swą,
Wiedział, że trzeba być płomieniem, a nie ćmą.

Miłość nie rozkwita wraz z liczbą podbojów,
Tylko z latami starań, wysiłku i znojów.
Wyjątkowym rodzajem miłości, po latach praktyk
Lub nagłego zakochania, wiem, wszystko to fakty,

Jest ukoronowanie miłości minionych,
Bo przecież każda z tych,
Które coś znaczyły, a było ich wiele
(one wszystkie), pomagały i w ciele

Dusza znajdowała odpowiedź
Na pytanie, które jak spowiedź
Do szczerości człowieka zmuszało
I w duszy wciąż rozbrzmiewało.

Trzymając się pytań, to, by zdobyć panie
Mówił rozkochujące zdanie:
„Zbyt długo dominowałem w rozmowie.
Co ty sądzisz o sprawie?”

Wszystko sprowadzało się do jednego.
Nie do szczytów, nie do rozgłosu wielkiego,
Nie do salonu pełnego osobistości,
Lecz do błysku nieśmiertelności.


Hałwa

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2009-01-25 22:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Hałwa > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się