Droga
Przed oczami niczym nieskrępowana,
Długa, szeroka, ściśle ze mną powiązana,
Jak życie i śmierć, jak dobro i zło,
Jak ciemność i blask, jak… nie wiem już co…
Nie wiem, bo wybiła godzina,
W duszy hejnał grać rozpoczyna.
Na twarzy uśmiech, co z duszą pojednał
Śmiech. Lecz śmiech nietrwały i jak hejnał
Urwał się. To było do przewidzenia.
Chwila nieuwagi i prysły marzenia.
Jedna, krótka chwila i życie
się kończy. W tej chwili nie zliczę
wszystkich zakrętów, to nie odkrycie.
Hałwa
|