delikt

Coraz większymi krokami zbliża się dzień,
w którym twa skroń spotka się z trzymaną przeze mnie strzelbą.

Wyciągnę ją nagle zza połów płaszcza,
będzie pięknie lśnić w słońcu.

Potem nasycę się Twym przerażeniem,
a mówić będą jedynie moje oczy.

Z uśmiechem wymalowanym na ustach
wsłucham się w Twój histeryczny chichot i prośby błagalne.

Nie zakleję Ci ust,
chcę napawać się tą chwilą.

Spróbujesz uciec, lecz nie masz szans.
Zbyt długo to planowałam,
Za dużo nad tym myślałam.
Każdy szczegół jest dopracowany.

Uniosę mauzer powoli,
Jego chłód wzbudzi u Ciebie dreszcze.

Spojrzymy sobie głęboko w oczy
I wystrzelę...


delusion

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2009-02-04 17:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < delusion > < wiersze >
elanor | 2009-04-09 20:47 |
wiesz, że mam słabość do deliktu...? huehuehueh kill' em all. a na serio to bardzo mi się podoba ten wiersz: zarówno pomysł, jaki i wykonanie. ;)
Envious | 2009-02-11 20:58 |
Łoooł. Nikczemne plany. Nie wiem dlaczego, ale skojarzył mi się ze starym, niemym filmem. Cóż, niecodzienny :)
nataliusz | 2009-02-04 23:52 |
psychopatyczne ale fajne ;)))
westwalia | 2009-02-04 17:43 |
no i po co ? jesli do kobiety to sa fajniejsze sprawy jesli do facfeta to daj mu tez piastolet<
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się