Koniec
Spadam , omijam obłoki
Czuje opór powietrza
Lece,wymachując rękami
Mam nadzieję na wzlot
Lecz nic z tego
Powoli przedzieram się przez własne myśli
Jestem coraz bliżej gruntu
Ostatnie spojrzenie w górę
Ostatnia myśl
Teraz! Słyszałeś?
Moje bezwładne ciało spadło
Na dno
Dno nicości
Tylko dźwięk łamania moich kości
I koniec, kres
Strach,otępienie
żal i przygnębienie
Przegrałam.
PannaNikt
|