Muza...moja szarooka muza

Za ten uśmiech oddałabym świat
rozjaśniony
ciepły
W splocie rzęs
dostrzegam trzepotliwy
motyli dźwięk
słyszę go
wraz z tym uśmiechem
tworzę w pamięci
jego kopię
próbując uchwycić
ten ideał
jak najdoskonalej
Ty
z okrągłością
policzków
ujawniasz cudowną
strukturę swego uśmiechu
Piękniejsza już
być nie możesz
z błyszczącą
szarością
oczu
wpatrzonych we mnie
w dal
w moje wnętrze
Muzo...z cienkim
papierosem w dłoni
otaczasz się dymem
który zdaje się
dodawać ci nonszalancji
Bez przesady
Moja muzo
Gdy gasną światła
znów jesteś moja...
Choć przez chwilę
przez moment


Walentynka

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-02-21 23:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Walentynka > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się