NA JAWIE...

Podążam przez okryte kroplą rosy polany,
omijam zaspane korony drzew,cicho szumiące
jakby nucące kołysanke strumyki.
kładąc się na złociste stokrotki,
patrzę w puchowe chmury, układając
z nich całość,Widze Ciebie...
Wyciągam dłoń,by móc musnąć Twój polik,
krzycze, byś usłyszał głos pełen pałającego
entuzjazmu.
ropływając się przy tym obrazie...
obudził Mnie świt...
to tylko sen ?


Diabelek94

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-03-03 13:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Diabelek94 > < wiersze >
bozka | 2009-04-12 21:20 |
Brawo!
Ĺťelka_1990 | 2009-03-03 15:46 |
co tu dużo pisać no piękny:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się