rozbieraj mnie wzrokiem...

rozbieraj mnie wzrokiem
ręce tu niepotrzebne są

idź za cieniem
i nie pytaj
skąd to krzesło
z oparciem o kant biodra
skąd ślady kocich łap
na ścieżce
którą przychodzi noc

patrz
jak wymykasz się
z rzęs pułapki
jak rozpływasz w ustach
wielkich na pół nieba


takamała

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-03-15 17:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < takamała > wiersze >
dziadek | 2009-03-27 13:08 |
Samo pragnienie .
nika | 2009-03-16 22:57 |
interesujący, ma w sobie coś;) ja w pierwszej części usunęłabym słowo "są", ale poza tym podoba mi się:) pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się