Lekcja z życia



otulany szczelnie pledem wieczoru
zbieram myśli umykają w tańcu
na linie czasu złączone misternie
w przedziwnych konstelacjach

trudno uwierzyć w ich sens i logikę
potęgują energią bezsennych nocy
urwane słowa magiczne echem
z oddali uspokajają łagodną muzyką
pozwalają marzyć w ciemności

tak pobieram codzienne lekcje życia
za kropelki łez za grosiki radości
gwoździe cierpienia akceptację bólu
jakaż trudną bo pomocy z nikąd

niespodziewanie jasna myśl drzwi
skrzypnęły ciepłym podmuchem
spłynęły zapachem fiołków i bzu

wtulony w rozkwitający puls ciepła
w ciszy spokojnie zamykam oczy
nie jestem sam ktoś też zrozumiał
że taka nauka błędnych spacerów
może być – we dwoje prostsza


topor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-03-19 21:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < topor > < wiersze >
karolla alien | 2009-03-22 16:29 |
Jeden może zauważyć to,czego drugi nie dojrzałby sam-nauka we dwoje jest przyjemniejsza ale i chyba "dokładniejsza":) Szczególnie,ta życiowa:) Pozdrawiam
dziadek | 2009-03-22 09:11 |
Myęślę że we dwoje kiedy niesie radość .ale cięgi lepiej samemu brać na grzbiet .
nika | 2009-03-19 22:25 |
całe życie się uczymy, więc życie można nazwać jedną długą lekcją, w której nie bardzo można pozwolić sobie na przerwę... ale tak, we dwoje z pewnością nauka jest przyjemniejsza... ładny wiersz, mądry! pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się