Droga życiowa

Krzyż na mojej drodze leży. Czy go podniosę, czy szerokim łukiem ominę?
Czy zdołam udźwignąć swoją winę?

Czy drogę usłaną różami wybiorę? Czy w największe wejdę ciernie?
Bym mógł Ci służyć wiernie.

Schylam się powoli, by nieść ten ciężar w życia męce,
choć nie jest łatwo i bolą ręce,

to nie ugnę się, choćbym miał upaść nie trzy razy, a trzy tysiące.
I choćby skórę paliło mi słońce.

A wraz z kolejnym upadkiem silniejszym będzie me serce i dusza,
która tak bardzo ciało me do walki zmusza.

I za każdym razem wstanę i dalej ruszę bo wiara, nadzieja i miłość sił mi dodadzą
i bezpiecznie do końca tej drogi doprowadzą.

A tam znajdę grób, przy którym spocznę i głowę pochylę w pokorze,
lecz krzyża mego na bok nie odłożę...

Bo teraz z Tobą lżej go nieść.




Lu23

Åšrednia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2009-04-10 11:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lu23 > < wiersze >
dziadek | 2009-04-13 08:15 |
Jest w nim jakaÅ› determinacja , podoba mi siÄ™.
iwo | 2009-04-10 20:16 |
pięknie opisana ta Twoja droga krzyżowa każdy z nas ma swój krzyż tylko niektórym wydaje się on za ciężki warto wtedy przeczytać ten wiersz skłania do refleksji pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się