Waga słów

Na słowach istnieje nasz świat
idących z oddechem w powietrze
potrafią
ochłodzić
ogrzać,
osiąść na skórze
na swetrze
Zamknąć nas w niespełnieniu
obietnic wypowiedzianych
tak banalnie
prostych
wyartykułowanych
Słowa czasami ranią
jak noże wbijane
w ciało
wciąż bywa ich za dużo
i tak tragicznie za mało
Czasem nie zdążysz powiedzieć
co leży ci w sercu głęboko
i słowa jak zadra się kłębią
podchodzą do gardła wysoko
I pragniesz je wypuścić
wyrzucić, poczuć ulg drżenie
nim zacisną ci gardło
na tyle
by zmienić się ciężkie kamienie
Na słowach się zaczyna
i kończy się nasze istnienie
w radości
smutku
miłości
by wyrazić sumienie
My
mali ludzie
ze słowem utkwionym
w gardzieli
jest tyle wypowiedziane
a tyle byśmy chcieli
Dlaczego, a po co
komu? Kto nam to wreszcie
powie? Czy w końcu się dowiemy
wszystkiego, czy znów utkniemy w połowie?
Słowa jak wiatru klawisze
na których wygrywa się melodię
smutku, radości
prawdy
kłamstwa kwiecistą rapsodię
Idziemy po ludzku
przez życie
wypowiadając masę słów
natykając się na łzy
na kiwanie głów
Kiedyś słowa się skończą
nasze jednostkowe
zostaną te, które były
lecz nie pojawią się nowe
Gdy zamilkniemy
w bezdechu
znikną nasze słowa
czy zadbaliśmy o to
by ktoś je powielił od nowa?
Zostawmy po sobie mądrość
słów swoich wartość uczciwą
nie okropnych bezsensów
powłokę obelżywą
Człowiek niedoskonały
nie zdaje sobie sprawy
ile w jego słowach powagi
a ile miałkiej przyprawy
Ta druga rozpłynie się w proch
na wieki wieków do czarta
wtedy się przekonają
co gadanina była warta


Walentynka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-04-11 14:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Walentynka > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się