Twarze ludzkie
Patrząc na ludzkie
twarze mijane
na ulicy
nie jestem w stanie
ich zapamiętać
pod halką mojej źrenicy
Jedni są pełni nadziei
inni rozterką zamyśleni
drudzy mają twarze ciężkie
zaciśnięte, z kamieni
Jeszcze inni się śmieją
rozciągają usta bezustannie
tak przyjemnie i ciepło
ktoś by powiedział ''banalnie''
Tak wiele ludzkich twarzy
i tak wiele kart życiorysów
dat
nazwisk
stosunków
prawd
i kłamstw
podpisów
Z elegancką torbą
modnie wyeksponowaną
czy puszką głodną brzęczenia
tak desperacko trzymaną
Ile jest człowieka w każdym z tych
przypadków
ile w każdym z tych ludzi
wspomnień szczęśliwych
tragicznych wypadków?
Tyle twarzy mijamy
codziennie na ulicy
Menele, starsi ludzie
robotnicy z wypłaty
Co przeżywają
co czują
ile jest w nich
pokory
ile dumy
radości
nie jesteś w stanie
się dowiedzieć
wysiłek to mozolny
Możesz ich tylko mijać
bezdusznie
anonimowo
wracając do tych których
znasz
i wciąż poznajesz na nowo
Walentynka
|