Bujna trawa

Szukając bezbożnych pytań
I niewinnych odpowiedzi
Tropiąc szlak bezimiennych śladów.

Okiem pękniętej lupy
PodglÄ…dam cicho
Pradawne sny wielkiego drzewa.

Słuchając w milczeniu pieśni
Żywicznej krwi
Przygnieciona wiekowÄ… zadumÄ….

Spod szeptów czerwonych mrówek,
Tupotu małych stóp
Na dębowej podłodze.

ZbierajÄ…c skromne kropelki
Metalicznej wody
Z harmonii stalaktytów.

W korycie drżącego wulkanu,
Jak iskierka na suchym sianie.
To nic, to nic że zaraz wybuchnę.

OdpoczywajÄ…c beztrosko w cieni
Wymarłych, żyjących drzew
A płaszcz został w domu.

KradnÄ…c w niknÄ…cej ciszy
Ostatnie chwile zapomnienia
I bujnej trawy.










BlackQueen

Åšrednia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2009-04-28 16:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < BlackQueen > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się