Zima

Gdzież jesteś Książę,
Stęskniona leżę na śnieżnym posłaniu.
Stygnę w miarowości swego oddechu.
Napełnij mnie niczym srebrny kielich,
Pij zachłannie mą duszę!
Tak niespójna walczę z pożądaniem.
Nie. Nie pozwolę Ci odejść.
Ukaż się i zabierz me ciało rozedrgane,
Pochłonę Cię swym wzrokiem
Ciskającym gromy opętania!
Każdą najmniejszą cząstką pragnę Twego widoku.
Każdym nerwem pożądam ciała.
Przyjdź, bo czekam spowita blaskiem księżyca.
Czarna róża narodzona z bezkresu.
Bezbronna jak dziecko kroczące drogą zagłady..


Lidia_Wiktoria

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2009-06-06 22:51
Komentarz autora: Lata licealne c.d
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lidia_Wiktoria > < wiersze >
hebefreniczna | 2009-06-10 15:04 |
Bardzo mi się podoba, trochę w stylu Komornickiej czyli tak jak lubię najbardziej:D
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się